niedziela, 8 marca 2009

Wiosenne przebudzenie

Mały chłopczyk wstał rano
i zaczął krzyczeć -
wiosna, wiosna przyszła,
spójrzcie -
jaką radość przyniosła...
Wiosna, wiosna,
ile zielonej nadziei,
ile słońca...
Ile walki dnia z nocą...
Wiosna!
Wiosna w naszych sercach
się zadomowiła...
I czar swej nadziei -
w nasze wnętrze przelewa...

2 komentarze:

  1. .. u mnie się jeszcze niezadomowiła... :(

    Ale cały czas czekam, aż przyjdzie i doda choć odrobinę radości!

    OdpowiedzUsuń