środa, 18 marca 2009

Pustynia duszy I

Zegar na ścianie
wybił tajemniczą godzinę...
Po ścianie przesuwają się cienie...
W pokoju panuje ciemność -
tylko maleńka smuga światła księżycowego
wkrada się przez okno...
Boję się...
Lękam się...
Po parapecie przechodzi kot,
przeciąga się...
Pragnę świtu...
Pragnę słońca...

Kiedy żyjemy w grzechu -
zapada w naszej duszy noc...
Ciemna noc...
Gdzieś z nas, ze środka wydobywają się
przeraźliwe jęki kojotów na pustyni duszy...
Wody... Wody Żywej...
Chrystusa...
Sakramentów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz