niedziela, 15 marca 2009

Fragment życia

Biegł króliczek -
nie wyrobił na zakręcie -
zgubiła go pewność siebie
i zapatrzenie w odbicie w lustrze...
Ptaszyna spłoszona uciekła -
ale znalazła schronienie
w ramionach spokojnego drzewa
i błękitnego nieba,
tuż obok słońca...

Jak dobrze,
że są przyjaciele -
wtedy kiedy jest źle,
kiedy się już na prawdę nic nie chce...

Dziękuję Wam, moi drodzy...

Ps - wiadomość od ptaszyny -
a króliczek ma w twarz... :D

4 komentarze:

  1. Staszku...
    Kocham Cię BRACISZKU!!!

    I jestem PEWNA, że ptaszyna nie mogłaby żyć bez drzewa, nieba i słońca !!! nie dałaby rady !!!

    Dobrze, że jesteście !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiecie - co myśle ze mozemy zmieniac swobodnie - kto akurat potrzebuje przytulenia :)

    Jeden za wszystkich - wszyscy za jednego:)

    Kocham Was:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże nudne byłoby zycie, gdyby ptaszyna, słońce, niebo i drzewo się nie spotkały...

    Przyjaźń jest piękna....


    Też Was kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pociachać króliczka....






    natalek

    OdpowiedzUsuń