niedziela, 22 marca 2009

Pastwiskowa codzienność...

Codziennie..
Nie ma wykrętów!
Codziennie...
Tak, każdego dnia...
Codziennie...
Tak, w każdej godzinie...
Codziennie...
Tak, w każdej chwili życia...
Codziennie miejmy Słowa Chrystusa przed oczami -
jako drogowskaz dla naszych ścieżek życia...
Codziennie odnajdujmy drogowskaz -
nawracajmy się,
by schronić się pod płaszczem
Dobrego Pasterza,
który zna swoje owce
po imieniu...
A wiosną razem z Nim -
wybieram się na pastwisko...
Pewnie spotkam inne zwierzątka...
Zająca kicającego po łące...
Zażyje trochę świeżej trawy,
a przed oczami zawsze będę miał
kij Jego i laskę pasterską...
By być blisko Niego...
Nie odejdę...
I nie zagubię się...
Bo przy Nim są
Zdroje Wody Żywej
i przy Nim
można żyć w duchowej obfitości -
zaznać szczęścia -
zaznając Jego bliskości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz