Wstałem rano -
nie to nie możliwe...
Spadła mi cegła na głowę -
że się obudziłem?
Nie - wiosna idzie -
wczesne promienie słońca -
zadomowiły się w moim pokoju -
musiałem je ugościć...
Zaprosiły znane gwiazdy -
zespół ptasi i
kocią orkiestrę -
koniecznie chciałem ich posłuchać
i zebrać autografy...
Po domu rozeszła się
woń sałaty, pomidorów i ogórków -
oh! wiosna idzie...
Dopijając poranną kawę -
dyskutuję z zaspanymi drzewami -
wstawać! i to ino raz!
budzić się do życia!
Ah - jak mi zielono....
Wiosna idzie -
przyjmę ją po królewsku,
jak należy...
Sprzątnę mieszkanie i piwnice,
i ogródek mały...
Może zostanie na dłużej -
w moim sercu...
Mały ogródek - jaaasne.. :p a renifery dojść nie mogą do furtki - zgubiły się w gąszczu tych wszystkich roślin...? :D ; )
OdpowiedzUsuńAaaa sałata, pomidory i ogórki smakowały jak nigdy.... JAK NIGDY
MMMMMMMniam!
POZDRAWIAM i życzę uśmiechu od ucha do ucha.... ; )
BUUUUZIOLE :* :*
Ohh^^ a ja dziś wstałam przed słońcem i podziwiałam jego wschód ...
OdpowiedzUsuńNajpierw piękne czerwono-różowe niebo...
A po chwili wyłoniło się zza horyzontu słońce... Które pieśćiło mnie swymi promieniami :):):):)
Ohhh^^ Jaki śliczny był to widok..
Ale niestety chmury tego mają przewagę nad słońcem... :(
*Chmury tego dnia mają przewagę nad słońcem... :(
OdpowiedzUsuńNo! Pozdrawiam!