jak piasku ziarenko
wobec niebotycznej wdzięczności góry
wyproszonych łask.
Tak małe to słowo się wydaje,
kiedy miłością otaczasz nas
i w gardle głos ściska wzruszenie,
że nigdy nie zapominasz,
że zawsze jesteś,
że nigdy nie opuszczasz.
Dziękuję, Maryjo...
I przyjmij mej wdzięczności wieniec,
uwity z paciorków
i utkwionego w Ciebie wzroku,
śledzącego każdy Twój gest,
każde słowo.
Pomóż mi, Ciebie naśladować
i być cały Twój -
i tak okazać Ci dziękczynienie.
Totus Tuus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz