poniedziałek, 1 grudnia 2008

Mea culpa...

Tak - zawiniłem zaniedbaniem,
Tak - zraniłem Cię niesumiennością...
Tak - skrzywdziłem Cię brakiem wolnej chwili,
litanią wymówek i powodów,
nagromadzeniem myśli,
których nie potrafiłem przekazać...
Tak, wiem... To moje wyznanie win...

Zapomnij co było,
spójrz co jest teraz
i błagam pomóz mi zadbac o jutro....

2 komentarze:

  1. nigdy nie jest a późno żeby zacząć coś od początku...
    Kochać to znaczy powstawać...
    To umieć powiedzieć sobie "od dziś będzie inaczej, od dziś postanawiam"...
    tak niewiele potrzeba a do wygrania jest tak wiele...
    Jeśli każdego dnia chcielibyśmy zacząć od początku świat byłby piękniejszym miejscem...
    Ja wierzę, wierzę w człowieka...


    N.

    OdpowiedzUsuń