środa, 3 grudnia 2008

Zycie

-Chodzisz taki zmarnowany,
coś się stało?
-Wiesz, w sumie nic -
brakuje mi weny,
by tworzyć swoje życie.
Wymyka się z rąk,
gdzieś ucieka...
Biegnie,
choć samo nie wie gdzie...
Przytłacza,
choć nikt takiego
prawa mu nie nadał...
Myśli, że samo może o sobie
stanowić, a zapomina o mnie...
Egoista...
A przeciez chcąc nie chcąc,
musimy zyc razem...
- Nie martw się,
cały urok polega na tym,
aby poskromic to bydle...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz