czwartek, 18 grudnia 2008

Nad przepaścią...

Stałem na szlaku górskim
nad przepaścią,
pode mną lśnił strumyk w dolinie,
obok mnie znajdowały się niezliczone widoki górskie...
Do szczytu jeszcze daleko...

Wtedy właśnie nabrałem
powietrza i krzyknęłem
ile sił tylko miałem...

"Dalej idę już tylko na boso..."

Zrobić o krok dalej...
Tak...
Nawet o dziesięć...
Tylko to się zaczyna liczyć...

A echo odpowiadało -
tajemniczym szeptem:

"Idź dalej, idź dalej...
ku szczytom...
ku szczytom...
Nie zwarzaj na skały,
na rany...
Ktoś na Ciebie czeka...
Czeka....
On czeka..."

=)

1 komentarz:

  1. On zawsze czeka :)
    Szkoda, że nie zawsze my mamy czas, aby poczekać na Niego... Trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń