czwartek, 29 stycznia 2009

Woda żywa...

Pić...
Spragniony jestem...
Panie, daj mi wody,
bym już nie łaknął...
Daj mi wody,
który ożywia duszę i ciało...
Proszę,
bądź moją oazą,
której bez wytchnienia szukam...
Bądź moim źródłem -
z którego będę mógł
czerpać siłę i moc
do życia...
Panie,
zmiłuj się nade mną
i daj mi zaczerpnąć
ze źródła wody żywej...

1 komentarz:

  1. Ech ... to brzmi jak wołanie o pomoc - któż jej nie potrzebuje??

    OdpowiedzUsuń