wtorek, 24 października 2006

Czekanie....

Jadę autobusem,
obok mnie pełno ludzi mi obojętnych,
siedzę na siedzeniu skulony,
brakuje mi ciepła,
za oknem mijam
ludzkie twarze,
niezwracają na mnie uwagi,
z ich ust wydobywa się biała chmura...
Po szybie płynie kropla,
po poliku płynie łza,
nie mam sił,
pomimo tego -
czekam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz