Mam do Ciebie prośbę.
Nie byle jaką.
Nie będę owijał w bawełnę,
zależy mi na tym
i nikt inny jej nie spełni,
wiem o tym.
Proszę wyryj Swoje Imię
w moim sercu,
tak by każde uderzenie
skołatanego
i poranionego serca
rozsyłało Twe Imię,
aby każda kropla krwi niosła
to Imię -
jak tlen każdej komórce...
Abym bez Ciebie -
nie oddychał...
Pik - Puk
Je - zus...
faaak, Staszku...!
OdpowiedzUsuńdzięki.