W ramionach Ojca... Już nie ja żyję...
sobota, 13 listopada 2010
Czas
W głowie tyle myśli,
tyle planów i rozwiązań -
ale jedynym najlepszym
wyjściem będzie
czekanie...
I praca u podstaw.
Jeszcze 229 dni.
3 komentarze:
Tea in the Sahara
13 listopada 2010 02:31
do czego Staszku?
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Staszek
13 listopada 2010 07:15
do końca pierwszego roku studiów
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Tea in the Sahara
20 listopada 2010 10:47
oł je! :)
damy radę,
Ty
i ja :)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
do czego Staszku?
OdpowiedzUsuńdo końca pierwszego roku studiów
OdpowiedzUsuńoł je! :)
OdpowiedzUsuńdamy radę,
Ty
i ja :)