poniedziałek, 25 maja 2009

Przyjaźń

wiersz dedykuje Podusi

Kropla niezgody
znalazła się między nami...
Kropla który drąży skałę,
na której zbudowaliśmy naszą przyjaźń...
Żłobi rany,
oby nie za głębokie,
oby takie,
które da się zasklepić...

Na kamieniu usiadł Chrystus,
wędrujący od ludzkich trosk
do ludzkich radości,
przeglądający się
w sercach ludzi -
poszukujący odbicia swojej świętości-
ziarn zasianych i wydających plony...

Na kamieniu usiadł Chrystus,
zmęczony trudem podróżowania...
Usiadł i wytarł krople
drążące skały...
Wstał i odszedł...
A jego szaty -
jeszcze raz otarły kamień -
rozsiewając woń błogosławieństw...

Po pewnym czasie kamień skruszał -
zmienił się w ziemię...
Wykiełkowały kwiaty
wszelkiej woni
i wszelkich kolorów...

Przyjaźń wyda owoce -
ufam...

Niech będzie tak
jak ma być -
Chrystus będzie budował -
ufam...

Pozwólmy się prowadzić
i ufać...

Kocham Cię Siostrzyczko w Panu...

2 komentarze:

  1. Pozwólmy sie prowadzić...

    :)

    ~Magdalena.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za dedykację i za piękny wiersz.

    Podusia

    OdpowiedzUsuń