poniedziałek, 7 maja 2007

Ryzyko...

Odwieczna podróż...

Pociąg jedzie
w głowie słychać:
Stuk puk... Stuk puk...
Czasem ryzyko jest najwiekszą łaską...

Stuk puk... Stuk puk...
Czasem ryzyko jest najwiekszą łaską...

Ciągle to samo...

Stuk puk... Stuk puk...
Czasem ryzyko jest największą łaską...

Pociąg hamuje...
Wybiegam...

Gdzie to było?
Gdzie to jest?

Poszukuję...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz