Z nieba spadł
delikatny puch -
pierwsze jego płatki...
Śniegu!
Przynosisz ze sobą
Nadzieję bieli -
tak czystej, ze prawie nie widocznej....
Nadzieję chłodu -
przez który tylko pozornie jesteś niedostępny,
ostry i odległy...
W rzeczywistości
wraz z dotykiem dłoni
rozpalasz się
i znikasz...
Czy tak bardzo kochasz?
Czy pozwolisz mi się od siebie uczyć?
śnieg... tylko nam się wydaje że zimny...
OdpowiedzUsuńpozory mylą.. ostatnio się przekonałam o tym...
Stasiu, zadziwiasz mnie.. nie znałam Cię od tej strony....
wiersz jest piękny... dojrzały...
/nequitia/