wtorek, 25 listopada 2008

Duszopis...

Jak ja wyglądam?
Obdarty...
Posiniaczony...
Kilka razy wpadło się w poslizg
na zakręcie życia...
Kilkakrotnie się
wykoleiłem...
Ponadto
pozwiązywało się to,
co wygladało na proste...
Przepisy życia zawsze wydają się
idealnie nadające się do zastosowania -
na papierze...

Czarne - białym,
białe - czarnym...
Wszystko jakoś nie tak...
Kręci się - mąci się - zmienia kształty?!
Pozory - iluzje - fantazje - imaginacje?!

A przeciez prawda jest jedna...
Tak znaczy tak,
nie to nie -
nigdy na odwrót...

Grzech i strach -
dwie siły pociągu gnającego w przepasc...

Miłośc i prawda-
dwa skrzydła, widące do bram nieba...

1 komentarz:

  1. pisz... nawet jakbyś miał pisać tylko dla mnie...




    /nequitia/

    OdpowiedzUsuń