piątek, 21 kwietnia 2006

Bliźni obok nas...

Dziecko od chwili narodzenia, aby żyć i rozwijać się,
potrzebuje matki i ojca.
W ten sposób staje się członkiem jakiejś rodziny.
W miarę swego wzrastania, poszerza się krąg jego kontkatów.
Nawet w wieku dojrzałym człowiek żyje ciągle razem z innymi.
Owo życie z innymi, konieczne dla równowagi każdego,
tworzy społeczność, niezbędną przestrzeń dla pełnego życia.
Bez kontaktów z innymi ludźmi pojawiają się zaburzenia
nie tylko w psychice ale także w rozwoju.
Dlatego uważam, że nie warto zamykać się w sobie samym...
Rozejrzyj się dookoła, jest wokół Ciebie tyle ludzi...
Za rogiem już teraz czeka na Ciebie Twój bliźni,
który może wstydzi się prosić Cię o coś lub
chciałby z Tobą po prostu porozmawiać.
Otwórzmy się na innych, otwórzmy się na naszych
braci i siostry w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz