niedziela, 27 lutego 2011

Ze starej szafy...

Z dedykacją dla T.,
która próbowała uratować szufladę.

Wiesz -
wiersze sobie piszę -
do szuflady.
Czerwone -
bo zawstydzające.
Niebieskie -
bo o migdałach.
Zielone -
bo z nadzieją.
Czarne -
bo samotne.
Białe -
bo niewinne.
Paleta barw -
paleta tematów.
Barwy słów -
temat i już.
Wiesz, wiersze sobie piszę-
może chcesz jeden?
Różany -
bo o miłości.
Tulipanowy -
bo wyniosły.
Goździkowy -
bo zdawkowy.
Jaśminowy -
bo wesoły.
Wiesz, może nie jeden
dam Ci - ale cały
bukiet?
Niebieskie jaśminy
dorzucę.. o!
I czarne tulipany!
I zielone goździki!
Miały być - do szuflady...
Weź - nie krępuj się -
inne napiszę...
A potem spalę szufladę!
Dziwactwa takie!
Weź - uratuj choć jeden...

19.12.2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz