W ramionach Ojca... Już nie ja żyję...
poniedziałek, 18 września 2006
Miłośc ponad wszystko
W życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym,
zarazem nie tracić pogody ducha,
zmierzać się z przeciwnościami losu,
nie zapominając o przykazaniach,Bogu
i co najważniejsze o drugim człowieku.
Miłość ponad wszystko,
wszystko inne z niej wypływa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz