niedziela, 10 września 2006

Bezinteresowne krynice miłości...

"Spieczona ziemia zmieni się w staw,
spragniony kraj w krynice wód..." por. Iz 35,7

Chrystus chce nas dzisiaj uzdrowić, abyśmy przemówili, usłyszeli, zobaczyli drugiego człowieka, który gdzieś jest koło nas. Przemieni naszą spieczoną duszę w staw... On, Woda Życia, uleczy naszą oschłość, aby ludzie, do których zostalismy posłani mogli zanurzyć się w Boskiej Miłości, którą zostaliśmy obdarzeni. Każdy z nas pragnie Miłości, pragniemy jej niczym wody, tak bardzo potrzebnej do przeżycia. Módlmy się do naszego Zbawiciela w dniu dzisiejszym, abyśmy zawsze mieli w sobie miłość, nie tylko dla bogatego, dla człowieka, z którego ze znajomości z nim wypłynie dla nas jakaś korzyść, ale przede wszystkim dla biednego, człowieka, który nie może nic nam dać w zamian...
Miłość daję się sama...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz