piątek, 29 stycznia 2010

Kominkowe iskry

Siedząc w fotelu przed kominkiem,
wpatrywałem się w ten energooszczędny telewizor...
Płomień za płomieniem -
iskra za iskrą -
przychodziły mi nowe myśli,
a z nimi nowe pytania:
jakie wybory są najlepsze?
Gdzie jest ta droga,
którą powinienem kroczyć?
Czy warto mieć nadzieje?
Jak żyć,
aby życia nie zmarnować?
Zasypany pytaniami -
dopiłem ciepłą, płynną czekoladę.
Nakryłem się kocem,
jak tymi pytaniami
i oddałem się błogim pląsaniom
w krainie podświadomości
z moimi nowymi towarzyszami - pytaniami...
A po domu
rozniosło się ciepło
i odgłos pomrukiwania i chrapania...
Śpię słodko...
A w kominku dopalają się drwa -
może wraz z nimi spalą się
pytania
bez odpowiedzi...

4 komentarze:

  1. Nadzieją - tylko ona sprawia, że w trudnych chwilach, pojawia się uśmiech na naszych twarzach...

    POZDRAWIAM :)

    PS. I zazdroszczę energooszczędnego telewizora!

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę masz energooszczędny telewizor? O.o

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ostatnio ciągle stawiam sobie pytania na które nie znam odpowiedzi, i mimo upływu czasu nie znajduję. a nadzieję zawsze warto mieć:)
    pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kominek to taki piękny energooszczędny telewizor :D
    Hihihi....

    OdpowiedzUsuń