W ramionach Ojca... Już nie ja żyję...
czwartek, 2 grudnia 2010
Wieczorową porą
Wieczorową porą
za oknem śnieg
zasłania świat swym płaszczem.
Wiatr z mrozem
tańcuje.
A w domu,
przed kominkiem my -
wtuleni w siebie,
popijamy herbatę z malinami,
podjadamy czekoladowe smakołyki -
a czas nie istniał na chwilę.
1 komentarz:
n-talek
2 grudnia 2010 08:14
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń