W ramionach Ojca... Już nie ja żyję...
wtorek, 27 kwietnia 2010
Piasek
Ściskałem w dłoni piasek -
im bardziej starałem się,
by nie uciekł,
on strugami -
ziarenko po ziarenku-
umykał potajemnie...
A później wiatr rozwiał -
te drobinki pewności
i chęci...
Nie odchodź -
krzyczałem.
Za późno...
Stało się...
1 komentarz:
Przemo
27 kwietnia 2010 08:54
Nigdy nie jest za późno
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nigdy nie jest za późno
OdpowiedzUsuń