Kochany Aniele Stróżu!
Dziękuję Ci,
że jesteś - wysłanniku Boga -
i ochraniasz mnie -
przede mną samym.
Nie odlatujesz ode mnie nigdy
i wysłuchujesz mnie -
a potem mówisz:
"Chłopie,
weź się zastanów..."
A gdy to nie pomaga
to i pukniesz mnie dwa razy w czoło.
Czasem dociera...
Dziękuję Ci,
za wszystkie kawały,
co szepczesz mi do ucha,
kiedy humor gdzieś ucieka...
Dziękuję Ci,
bo bez Ciebie
to życie -
nie byłoby takie samo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz