sobota, 4 lipca 2009

W życiowym pociągu

Tak proszę Pana -
przez życiowego konduktora
bilet skasowany...

Przystawił pieczątkę -
dla niego -
nie ważne kim jestem...

Nie proszę Pana -
nie wiem
dokąd jadę...

Może na następnej stacji -
nasze drogi się rozejdą...
Dokąd -
cholera ja jadę?!

Tak proszę Pana -
wiem, że
reklamacji
się zabrania...

Komu powiedzieć -
tu mnie boli?!
tam mnie strzyka?!
kanapa za twarda?!
zabawka ukryta?!

Tak proszę Pana -
wagon druga klasa -
bez szans na dopłatę...

Dobrze mi tu -
gdzie jestem...
Dziękuję -
za podróż...

Już wysiadam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz