W powietrzu zapach Twojej subtelnej obecności,
Twój delikatny głos lekkiego powiewu.
Bóg Wszechmocny
skryty w kruchym kawałku chleba,
który kapłan przełamuje...
Stwórca oddaje się w ręce stworzenia.
Ludzie szukają dowodów,
że istniejesz...
Zajęci swoimi sprawami
odrzucają Ciebie...
A Ty - tak wielki,
że musiałeś stać się maleńki...
A Ty - tak wielki,
że chcesz zamieszkać w sercu swego niegodnego sługi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz