Mistrz cięcia -
ze skalpelem w ręku -
leczy nasze dusze...
Rozcina delikatnie cierpieniem -
przelewa w nas Swoją Miłość -
zmienia nasze serca...
Zszywa rany nitkami wiary i nadzieii
i zaprasza nas na ponowną wizytę -
ze zgiętymi kolananami, u stóp ołtarza -
i prosi, byśmy nie zapomnieli,
o częstych operacjach -
na schodkach konfesjonału...
poniedziałek, 9 czerwca 2008
niedziela, 8 czerwca 2008
Słońce
Wpatrzony w Słońce,
Odwieczne Słońce -
które opromienia ciemności
nocy - naszych dusz -
Słońce -
którego blask -
jest strumieniem Miłości -
przenika serce
i zna tajniki duszy -
Słońce -
które jest lekarzem
i zna kondycje naszego jestestwa...
Słońce, które przychodzi do grzeszników;
Słońce, które nie gardzi człowiekiem słabym...
Słońce naszych dusz - zmiłuj sie nad nami...
Odwieczne Słońce -
które opromienia ciemności
nocy - naszych dusz -
Słońce -
którego blask -
jest strumieniem Miłości -
przenika serce
i zna tajniki duszy -
Słońce -
które jest lekarzem
i zna kondycje naszego jestestwa...
Słońce, które przychodzi do grzeszników;
Słońce, które nie gardzi człowiekiem słabym...
Słońce naszych dusz - zmiłuj sie nad nami...
Subskrybuj:
Posty (Atom)