niedziela, 31 stycznia 2010

Akcja - Normalizacja

Przygotować się
do operacji -
normalizacji...
Wszystkie systemy sprawne...
Nawet mały palec u nogi
wraca do dawności...
Duchowy wdech -
duchowy wydech...

Ma pan jeszcze małe zapalenie duszyczki...
Zalecam dużo modlitwy,
wiele miłosierdzia
i kilka pokornych skłonów przed innymi...

Jan Chrzciciel

Dzwonek,
dzwoni dzyn, dzyn...
Po co dzwonisz dzwonku
dzyn, dzyn?
Dzwonie dzyn, dzyn -
bo lubię ludzi wołać -
jestem czyimś głosem wołającym
w miejskiej dżungli,
na pustyniach ludzkich serc,
spragnionych ukojenia...
Prostujcie ścieżki -
prosto do kościoła,
szybko przychodźcie,
On czeka...
Przygotujcie serca -
On przychodzi,
a ja nie jestem godny rozwiązać
rzemyka u sandała...
Zadzwonię jeszcze raz -
jak już będzie blisko -
wydam z siebie delikatny dźwięk,
abyś zgiął kolana
i wpatrywał się w Mistrza...

piątek, 29 stycznia 2010

Kominkowe iskry

Siedząc w fotelu przed kominkiem,
wpatrywałem się w ten energooszczędny telewizor...
Płomień za płomieniem -
iskra za iskrą -
przychodziły mi nowe myśli,
a z nimi nowe pytania:
jakie wybory są najlepsze?
Gdzie jest ta droga,
którą powinienem kroczyć?
Czy warto mieć nadzieje?
Jak żyć,
aby życia nie zmarnować?
Zasypany pytaniami -
dopiłem ciepłą, płynną czekoladę.
Nakryłem się kocem,
jak tymi pytaniami
i oddałem się błogim pląsaniom
w krainie podświadomości
z moimi nowymi towarzyszami - pytaniami...
A po domu
rozniosło się ciepło
i odgłos pomrukiwania i chrapania...
Śpię słodko...
A w kominku dopalają się drwa -
może wraz z nimi spalą się
pytania
bez odpowiedzi...

poniedziałek, 25 stycznia 2010

***

Boże,
ja wierzący-niewierzący
nie umiem się modlić,
choć rozmawiam z Tobą.
Chciałem Ci powiedzieć,
że dziękuję za śnieżek
na parapecie okna
i za słońce wkradające
się do serca...
Powiedziałbym Ci tyle -
bo jesteś mi Bliski -
a jednocześnie tak Odległy-
ale słowa nikną mi w gardle...
Dlatego nic już nie powiem -
będę tylko blisko -
może wiosną
roztopi się moje serce,
a dusza zakwitnie
w promieniach Twojej łaski...
Gdybyś jednak -
chciał przyjść z daleka -
odpocząć sobie
w serca mieszkaniu
przyjdź - ja czekam -
napalę w piecu
i śmieci niewiary wyrzucę....

niedziela, 24 stycznia 2010

Bal

Ślepcze - Krótkowidzu czubka nosa -
przejrzyj...
Niemy - co nie mówisz, kiedy trzeba -
przemów...
Głuchy - co nie słyszysz innych -
tylko własne gadanie -
usłysz...

A potem
będzie bal -
dla tych, co przyszli z opłotków -
a potem będzie bal -
nawrócili się -
jaka radość -
aniołowie sfruwają,
tańcząc jak białe płatki -
a w sercach nawróconych droga -
jeszcze tyle kilosów do nieba...

sobota, 23 stycznia 2010

Miłościołak

"Czy to możliwe -
ten, co wrócił -
pan z dalekiej krainy
i ta, co tęskniła
pani z krainy bliższej
są w sobie od dawna
zakochani...." i w końcu losy ich się splotły...

MOŻLIWE!

Wyje z radości do księżyca...
Auuuaauuuuuuu!
Wilkołak(nie):
Miłościołak...

środa, 20 stycznia 2010

Nocne przemyślenia

I jak to wszystko ogarnąć?
I jak to wszystko zrozumieć?
I jak się z tym wszystkim pogodzić?

Czas pytań,
czas zwątpienia,
czas rezygnacji...

Nic,
do jasnej cholery nie rozumiem,
przygniata mnie to...

Zaszyć się daleko stąd
we śnie...
I idealizować....

Bo przecież życie jest piękne,
tylko cholernie ciężkie...

Nowości

Może się udało
znaleźć pracę...
Czasami potrzebna jest
obojętność urzędników,
aby robić coś na własną rękę...

A dzisiejsze plany
brzmią tak:
opiekunek do dzieci...

Jeszcze może szkoła na weekendy
i będzie gitas majonez -
jakieś sugestie?

wtorek, 19 stycznia 2010

Najświeższe wiadomości

Nastały nowe czasy....
Zmiana planów życiowych,
oby zgodnie z wolą Bożą...

I powoli planujemy...
Planujemy...
W stercie pa-piórków
siedzę...

"A Bóg map nie rozdaje -
nie wiesz dokąd iść..."

Mam ochotę pośpiewać...
Mam ochotę trochę sobie popisać -
poopisywać nową rzeczywistość...

Jednocześnie z pogodą ducha
i dziwnym nastawieniem:
wielkim znakiem zapytania przed oczami...

Porządkujemy...
Porządkujemy...

Potrzebny inżynier planista,
kierownik działu sprzątania klienta -
przyjmę do pracy od zaraz -
oferty w trzech egzemplarzach
z projektami składać pod wskazany adres:
Niebo. Prezes Życia.
Szanowny Pan Bóg.
Dział życia Stanisława.

Jak Prezes zadecyduje -
to może po-współpracujemy....